Tak było na IV Dniach Paniówek!
W ubiegły weekend odbyły się IV Dni Paniówek!
Cóż to był za czas…
Ale po kolei.
Dzień pierwszy: jubileusz szkoły i zabawy z wodą
Pierwszy dzień upłynął przede wszystkim pod znakiem wielkich jubileuszy naszej szkoły. Okazji do świętowania było co nie miara. 120-lecie utworzenia pierwszej szkoły w Paniówkach (kto wie gdzie była? Bo nie tam, gdzie znajdują się obecne budynki szkoły!), 30-lecie oddania do użytku obecnego budynku szkoły, 20-lecie nadania szkole imienia św. Jana Pawła II i 15-lecie utworzenia Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Paniówkach.
Uff, długa wyliczanka. Czcigodnej jubilatce życzymy jeszcze wielu lat kształcenia kolejnych pokoleń młodych ludzi i jak najwięcej powodów do dumy z absolwentów (jeden z nich pisze ten tekst i ciepło wspomina lata spędzone w placówce przy ul. Zwycięstwa 44!).
Uczniowie w ramach programu artystycznego zaprezentowali bardzo szeroki wachlarz talentów: od tanecznych, przez wokalne, gimnastyczne i wiele innych. Mogliśmy oglądać występy zarówno tych najmłodszych roczników jak i najstarszych, a nawet absolwentów szkoły.
Gdy zakończył się bardzo bogaty program naszej szkoły cugle wozu o nazwie „Dni Paniówek” przejęła nasza straż pożarna.
Punkt programu: rodzinne zawody strażackie.
Składy drużyn: rodzic z dzieckiem.
Cel: jak najszybsze napełnienie wodą celu za pomocą ręcznej pompki.
Wszyscy byli ubawieni (i mokrzy) po pachy!
Po zawodach czas na zabawę. DJ KUBA zaprosił na parkiet i impreza trwała jeszcze do późnych godzin nocnych.
Dzień drugi: przedszkolaki, Muzykatorium i Wesoły Masorz
Program artystyczny drugiego dnia rozpoczął się od występów naszych najmłodszych mieszkańców. W pierwszej kolejności scenę przejęły przedszkolaki. Uczciwie powiem – nie wyrobiłem się na ten punkt, więc nic nie mogę o nim napisać. Mam nadzieję, że wszystko poszło zgodnie z planem, a rodzice i opiekunowie mieli wiele powodów do dumy!
W następnej kolejności mogliśmy usłyszeć występy podopiecznych naszej lokalnej szkoły muzycznej „Muzykatorium”. Dla mnie jest to coś, co rozsadza mi czaszkę i napawa dumą – w naszej małej miejscowości mamy szkołę muzyczną! Mam nadzieję, że ten projekt potrwa jeszcze długie lata i wypuści ze swoich murów jak najwięcej zdolnych młodych talentów.
Występy przedszkolaków i artystów były przeplatane zabawą najmłodszych uczestników festynu pod opieką „Krejzolki Karolki”. Radości było co nie miara!
Następny punkt programu wymagał ręcznika i ubrań na zmianę. Ale to po zakończeniu. A dlaczego? Bo za namiotem festynowym zaczęło się… PIANA PARTY!
Jak już się wszyscy (co musieli) przebrali i dosuszyli, na scenę wszedł „Wesoły Masorz”. Piosenki biesiadne przeplatane były śląską gawędą i dowcipami.
Dzień zwieńczyła druga dyskoteka pod chmurką, a za konsoletą ponownie stanął DJ KUBA.
Jak widać, na dniach Paniówek znajdzie się dla każdego coś miłego. Frekwencja była przeogromna, zwłaszcza pierwszego dnia.
Galeria zdjęć
Poniżej prezentujemy galerię zdjęć z tegorocznych Dni Paniówek.
Za zdjęcia z tego miejsca chciałbym podziękować ich autorkom: Bogumile Głuch-Kwaczale i Dominice Sas. Dzięki wam mogłem sobie spokojnie być uczestnikiem festynu. No i sam na pewno nie zrobiłbym tak pięknych zdjęć. :)
Zdjęcia autorstwa pani Bogumiły Głuch-Kwaczały:






























































































































Zdjęcia autorstwa pani Dominiki Sas:



















































































































































Dziękujemy i do zobaczenia za rok!
Dziękujemy każdemu za obecność i zaangażowanie. Nie tylko organizatorom. Każdej osobie która przyszła i chociaż chwilę dobrze się bawił – bo właśnie to sprawia, że takie imprezy mają sens.
Dni Paniówek to inicjatywa mieszkańców dla mieszkańców. I to jest chyba w tym wszystkim najpiękniejsze.